Wszystko się dosłownie psuje. Najpierw straciłam jedyną osobę na której bardzo mi zależało to jeszcze do tego można dopisać przeprowadzkę, nowy dom, nowe miejsce i co może być najgorsze to nowi ludzie i nowa szkoła.
Mogę się założyć że nie dam rady. To jest pewne. Ja nie jestem z tych osób które odrazu znajdują przyjaciół i są najfajniejsi w szkole. Wręcz przeciwnie, jestem osobą która ma problemy z nawiazywaniem nowych znajomości i właśnie dlatego nikt nigdy mnie nie lubił.
Zawsze bolały mnie te nieustanne docinki, wyzwiska a nawet próby pobicia. Ale nie, nie dam się tak łatwo. Spróbuje to jakoś naprawić, naprawić to co zrobiłam źle w przeszłości a zacząć wszystko od nowa tu w nowym domu i postarać się być inną osobą, którą mam nadzieję że każdy polubi.
CZYTASZ - KOMENTUJESZ CHODZBY NWM CO .
